Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Niebezpieczny dziadek

Dzień był śnieżny, bardzo chłodny,
drogą szedł dziadulek głodny,
więc zapraszam starowinę
na herbatkę i gościnę.

Szybko obiad przyrządziłam,
"mocne krople" postawiłam.
Do jedzenia się zniewolił,
kroił mięso, jadł powoli.

Wcześnie rano miałam pranie,
więc kończyłam prasowanie.
Na stoliku wtedy stałam
i firanki zawieszałam.

Stuku, puku ktoś się skrada,
pod spódniczkę rękę wkłada!
Ja ze strachu mocno zbladłam
i w ramiona dziadzi wpadłam.

Rąbnęliśmy na podłogę,
ja zwichnęłam sobie nogę,
a dziadziunio stary, chory
nabrał chęci na amory.

Szybko zrywam się z podłogi,
a zalotnik we drzwi, w nogi.
Zmyka szybko, jak szalony,
tak na przełaj, w swoje strony.

Ale teraz na wypadek
przydał by się taki dziadek,
by miłował jak przystało.
Bo mu wiele nie zostało.

Dziadka mi żal..

Dodano: 2016-12-11 07:27:33
Ten wiersz przeczytano 2849 razy
Oddanych głosów: 64
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Życie Okazje Dzień Dziadka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (65)

BaMal BaMal

aż zawrzała w dziadku krew
chciał poczuć raz jeszcze ten śpiew
a tu tak szybko kończy się bal
oj dziadka żal, dziadka żal
Pozdrawiam roześmiana:))

karmarg karmarg

witaj... z humorem ależ przygoda a dziadka szkoda
człowiek żyjący i serce nie z lodu - chciał
posmakować tego "miodu":-)
pozdrawiam

Julia Pol Julia Pol

Hahaha...Broniu dzięki za uśmiech z rana:)

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Dziadek był grzeczny, tylko za ręce nie gwarantował.
Dziwnie jak mu drżały.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »