Niebieskościątwą
Niebieskosią Twych oczu
Twarz odwracam ku wspomnieniom
By oddać się chwilom zapomnienia
Choć nic nie było, wciąż jeszcze wierzę,
Że gdyby nie ja, to by było
Udawany uśmiech maluję na twarzy,
Gdy widzę Twoich przyjaciół
By, gdybyś zapytał, odpowiedzieli
Że u mnie dobrze, że śmieję się często
Nie przyznam się nigdy, bo nie w moim
zwyczaju
Leży do błędów się przyznawanie
Lecz chociaż bardzo zatuszować bym to
chciała
Blizna w sercu i łza żalu pozostanie.
Żałować nie mogę, bo to nie na miejscu
Przepraszać, płakać nie mogę
Założyć ręce i czekać bezczynnie
Płacząc, byś nie widział, pochylam głowę.
zauroczyłeś me, piwne.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.