Niebo
Niebo otaczało mnie zewsząd
Zatapiałam się w głębi jego bezkresu
Biało - niebieskie morze bez skazy
Najczystsze
Najpiękniejsze
Spoglądało na mnie przyjaźnie
Przerażając swą posturą
Chciałam być ptakiem
Wzbić się w powietrze
Poczuć je zamknięte w dłoni
Były na nim
Delikatnie pociągnięte pędzlem Boga
kolorowe
Mazy
Wstęgi
W zachwycie patrzyłam na cud wieczności
Czułam że zbliża się do mnie
Było tuż tuż
Pochłaniając mnie
Uwalniało duszę
Zamkniętą w czterech ścianach
Byłam wolna
Wolna
Na zawsze tylko z nim
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.