niebo w kawałkach (cykl cz.II )
cisza
podzieliła przestrzeń
na kawałki
w sennym słońcu majaczą
wspomnienia
w powietrzu jesień
skleja rzęsy
tańczącymi nitkami
zastygam w chwili
struny tęsknoty
napinam do granic
wiedząc że niebo
nigdy już nie będzie nasze
Komentarze (9)
w Twoim wierszy niebo jak puzzle
cisza i tęsknota zastygła na granicy dotyku ukochanych
dłoni
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Bardzo kobiecy wiersz, ładne metafory i ten potężny
smutek rozstania. W tych "napiętych strunach tęsknoty"
czuje się, że peelkę jeszcze mocno boli zraniona
miłość. Pozdrawiam :)
ajw jak pięknie i prosto ujęłaś to co myślę i
czuję,śliczny wiersz...pozdrawiam:)
Smutek jesienny płynie w subtelnych metaforach; bardzo
ładny wiersz:)
Piękne metafory.Pozdrawiam:)
Smutek płynie po tym niebie. Kolejny świetny wiersz.
Pozdrawiam
bardzo ładny z nutką melancholii...
pozdrawiam :_-)
No muszę przyznać, masz talent.Wiersz
nieprzegadany,piękne metafory.Bardzo ładny.
:)