Nieboskłon
A gdybym tak mógł podskoczyć
Wysoko odlecieć stąd niczym ptak
Niczym Anioł
W tą w noc ciemną i zimną
Prosto do tej chmury gwiazd
To nad nią spoczywa Bóg
Na swym błękitnym tronie
Patrzy na nas, spogląda
To On karze i miłuje
Jednym radość, miłość i śmiech
Innym ból i samotność dać
Anioły i Śmierć na ziemie zsyła
Jednym białą drogę i szczęście
Innych zepchnąć w dół i śmierć ofiarować
Są też tacy stojący pomiędzy
W straszliwej pustce swego bytu
Gdzie nie ma życia i śmierci
Tam panuje tylko Strach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.