Niebyt
zabierasz mi oddech
czas niebytu kładzie się
kamieniem na piersiach
rzeczywistość zagłusza
galopada myśli
te byłe i przyszłe
przesłonięte mgłą
czas owija mnie
lepkimi nićmi
chodź
zerwij sieć pocałunkiem
zepchnij w otchłań rozkoszy
autor
gwiazdkaznieba
Dodano: 2013-11-23 09:09:54
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Podobają mi się Twoje wiersze. czekam na rozkwit
radości w Tobie czyli spełnienie. Też będą dobre,
wierzę w to. Powodzenia.
Dłuższą chwilę zabrałaś mi Autorko... niezły.
Pozdrawiam:)
W taką otchłań chyba każdy by chętnie się chciał
pogrążyć:)
Z przyjemnością przeczytałam Twój wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:)
mocno piszesz z sensem dobry tekst
Ujęło mnie...zerwij sieć pocałunkiem. Pozdrawiam
serdecznie
Uzależniona od miłości... to chyba najlepsze
uzależnienie ;)) Pozdrawiam!
Miłość to słodka niewola, a Ciebie krępuje zależność
od niego. Poddaj się temu, a poczujesz się także
szczęśliwa.
słuszne zaproszenie, choć smutne, to jest jednak
iskierka... (myślę, że zamiast słowa "choć" chodzi o
"chodź", chyba , że to "choć" ma pokazać wahanie,
niepewność...) pozdrawiam :-)
...pocałunek to krok w otchłań rozkoszy, ciekawie
opracowany wiersz, miłego dnia.
To jedno słowo polewa nas wątpliwościami szczypiącymi.