NIECH PADA…
W padającym deszczu
swoje łzy ukrywam
Oczekując go
w suszy nieustannie dogorywam!
Próbuję się oczyścić
wyzbyć się uczucia!
Wyzwolić się
na zawsze
z miłosnego zaszczucia!
Jak na złość
kolejny już raz tylko kropi!
W takiej wody ilości
nawet mucha się nie utopi
Niestety przestał
nieprzerwanie łzawię!
Raz kolejny
widokiem swoim radość Ci sprawię!
Przeklęty deszcz
nie potrafię go zaklinać
Czy chcę
wraz z jego końcem
łzy powstrzymać?
Komentarze (3)
Teraz płacz potem szczęście ... Los z dnia na dzień
zmienia się o 180 stopni
"O balele, balele tite kunga!
o massa massa massa!
o bale balua balue!"
- pieśń suahili afrykańskiego szamana, zaklinacza
deszczu.
Uczuć się nie da pokonać...jedynie w jakiś sposób
nieco je wyciszyć...na chwilę. Najgorsze te pierwsze,
tak silne...co do końca życia w nas pozostają...gdy ma
się kogoś...a o innym marzy...
„Na pograniczu niewiadomej
Ukrywa łzy, kiedy pada deszcz”