Niech się prawda stanie
Że się nie starałem,
któż może zarzucić?
Dobre chęci miałem,
nie umiałem smucić.
Kłamać też nie będę,
to ostatnie zdanie.
Jak mogę żyć z błędem,
to już zaniechanie.
Czy prawdę odrzucić,
niech w przestworzach zginie?
Przecież kiedyś wróci,
słowem, gestem, w czynie.
A ja, jak świtanie,
rozświetlę nadzieję.
Niech się prawdą stanie,
ta zawsze istnieje…
14/04/2023r
Komentarze (4)
Bez kłamstewka, to najważniejsze.
A swoje w życiu wiedzieć i robić zgodnie z zasadami to
kolejne najważniejszego.
Prawda, dobroć, zycie bez klamstwa to są rzadkie
wartości.. Piękny wiersz
+++
ja stoję za sosną
:))
Trzeba odwagi by trwać przy swoim. Twierdzenie, że
prawda sama się obroni, jest mocno na wyrost.
Pozdrawiam :)