Niechciani
Ulice miasta wciąz szare
Tyle niechcianych uśmiechów na nich
Czemu winni są oni
Troche ciepła,zrozumienia
Jedno małe przytulenie
Ale nie,to dla Ciebie za wiele
Przecież oprócz wdzięczności nic nie
dostaniesz
Tyle razy powtarzasz jak im współczujesz
Tyle razy mówisz,że chciałbyś pomóc
Więc rusz się z fotela
Zrób coś wreszcie
Przecież dla Ciebie to tylko tyle
A dla nich aż tyle...
autor
Kwiatuszek77
Dodano: 2007-04-06 12:22:02
Ten wiersz przeczytano 416 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.