Niedoceniona
Napisany po rozmowie z koleżanką z pracy.
Za długo była na dłoni
zmarzła, w przeciągu zdarzeń.
Zmęczona proszeniem o ciepło
wygasła, jak płomień.
Jej zgliszcza rozwieje
wiatr, jak pył rozrzuci.
Zostaną tylko wspomnienia
zamknięte, w fotografii.
Podobno taka ładna była
jedyna, wybrana z wielu.
Wspólne lata ją zmieniły
zbrzydła, już nie pociąga.
Poprzedni tytuł,, Ta sama ale inna'' Ale tytuł który zaproponowała Celina Ślefarska bardzo mi się spodobał i zmieniłam na ,, Niedoceniona''
Komentarze (22)
Jakiez to zyciowe... Szkoda, ze tak...
samo życie,pozdrawiam
Super i dobra metafora
Pozdrawiam.
bardzo współczuję pelce
niestety nie każda miłość jest doceniona - pozdrawiam
I słusznie, bo ten tytuł mówi sam za siebie. Czas nas
zmienia, u siebie tego nie widzimy ale u innych od
razu rzuca się nam w oczy. Pozdrawiam
Powstały pewne niedomówienia co do mojej osoby.
Postanowiłam posać też na Zaciszu pod nickiem
0smieszka01. Zapraszam również tam. Publikuję wiersze
które tutaj zamieściłam. :):)
Dziękuję wszystkim gościom za przeczytanie mojego
wierszyka. Miło mi że się spodobał. :):)
Przykra kolej rzeczy :( Pozdrawiam
jak to z miłościa bywa,niedoceniona..pozdr.
znudziła się szefowi?
pozdrawiam :)
O tak, życie zostawia w nas ślad i często stajemy się
innymi, niż byliśmy ludźmi.
Miłego!
Za długo była na dłoni
zmarzła, w przeciągu zdarzeń.
Zmęczona proszeniem o ciepło
wygasła, jak płomień - aż kusi się drugi tytuł
"Niedoceniona". Bardzo dobry wiersz - miałam ciary
:))))
Na Nowej Ziemi będziemy mieć nowe ciałka (tak wierzę).
Póki co, taki nasz los...
Dobrego dnia Aniu:)
i tak bywa...refleksyjnie, udany wiersz:) miłego
dzionka