W niedoczasie
Inspiracja opowiadaniem “Jak to jest z tym czasem” Katarzyny Grocholi
Marszczą czoło i kiwają
głową w jakimś “niedoczasie”
lub sprawdzają, czy zegarek
nieustannie gubi tarcze.
Słońce pędzi wciąż na zachód
i nic gładko się nie toczy,
gdy tak leci czas w nieznane,
ze zdziwienia większe oczy.
Kiedy wszystko już dogonią,
maj zaległy, zimny grudzień
i to stanie się po myśli...
Pozbawieni wszelkich złudzeń,
to co mieli w rękach pryśnie...
Psssyt i są u Ciebie.
Pędząc - przyszli...
Komentarze (33)
Tyle go mamy ile przed nami. Dobry wiersz miła
marcepani, z przyjemnością się czytało i o przemijaniu
myślało-:)
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz!
A przecież wystarczy to, co dziś...:)
Pozdrawiam :)
Ładna refleksja
Pozdrawiam marcepani:)
ooo... trzeba być BARDZO ostrożnym, świetny wiersz
Bardzo łądnie podane refleksje nad nadmiernym tempem
życia.
Pozdrawiam, marcepani :)
to co było to już przeszłość
bardzo ładny wiersz :)
to co było to już przeszłość
bardzo ładny wiersz :)
fajna refleksja
Ładny wiersz...
pozdrawiam milutko :)
Ładnie i madrze zrymowałaś przemijanie, marcepanko.
Nie dogonię już żadnego maja ani grudnia. Przeminęły.
Czekam na te, które przyjdą:)
śliczny wiersz, z przyjemnością:)
śliczny wiersz, z przyjemnością:)
Ech jak mądrze i do tego ciekawie piszesz. Tak się
zastanawiam, czy nadejdzie taka chwila w czasie, kiedy
powiem, dogoniłam już wszystkie maje i grudnie....
jestem bardzo zachłanna na życie a im go mniej tym
bardziej chcę. Czy to wada czy zaleta.... trudno mi
powiedzieć. Dziękuję za ten świetnie napisany wiersz.
Serdeczności.
wciąż gonimy,,,pozdrawiam :)
Czas się kurczy z każdym dniem.