O niej
pachnie dojrzałą maliną
sprężyste wierzbowe gałązki
oplatają jej szyję
stąpa po rosie zostawiając tylko
pachnące odciski
motyle przystroiły ją całą
dawniej była taka zielona
dziś gubią za nią oczy
już nie brzydkie kaczątko
„dama kier w talii”
autor
Jacek1972
Dodano: 2016-11-25 10:37:50
Ten wiersz przeczytano 1074 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Ładnie) Pozdrawiam Jacku)
Z przyjemnoscia :)
maliną*
miła miniaturka:)
Z przyjemnoscia zostawiam punkt.
Witaj Jacku, dawno Cię nie było :)
Dobry, refleksyjny :) Wciąga, choć krótki :)
Pozdrawiam serdecznie +++