Niekochana...
co tu dużo pisać..źle jest
Niekochana i niechciana
w czarnej barwie zanurzona cała
i oczy pełne łez
i to już chyba moich sił kres.
Całkiem sama, opuszczona
a miłość spłoszona
znikła tam za rogiem.
A Tyś obcy i daleki
odchodzisz krok za krokiem
pod innym już urokiem.
I tylko myśli ostały
choć ze strachu przed nicością
też struchlały i spowolniały.
I nie mam już nic
już nie mam bliskości
i żal w sercu zagościł.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.