Niekoniecznie w kapeluszu...
...bo ja mam Słońce
Mówisz:"...nie wspomnę kiedyś",
że jesteś Słońcem ciepłym,
jak myśl o plażach - to się zdarza.
Rzekłaś, że w zapomnieniach
coś we mnie się pozmienia
i więcej już nie będziesz - we mnie.
A jednak, uporczywie, pochłaniam blaski
tkliwie.
Jestem ten sam, lecz bardziej,
otwarty na promienie - kocham ciebie.
Wielbię cię Słońce Moje -
ogrzewam tobą dłonie - na bezchmurzu.
Jeszcze mnie okryj ciepłem,
nawet, gdy grozisz piekłem -
ja się ciebie Moje Słońce nie wyrzeknę -
nawet w słoty, w zimne poty, ani w
kurzu.
Komentarze (14)
Pięknie, metaforycznie, obrazowo.
TU warto zaglądać :)
2 x użyte "niebanalny" - to wina wzruszenia :)
Można roztopić się, zatopić w tak niebanalnym wierszu.
PIEKNYM.
NIEBANALNYM.
Na szczęście - albo nieszczęście - ostatni wers
przywraca równowagę.
Dobranoc, Autorze :-)
Jak zwykle warto tutaj wstąpić,
pięknie piszesz Autorze o swoim
brązowookim Słońcu,
pozdrawiam Was oboje, z pewnością z Poezją jesteście
za Pan brat, bo talentu Wam obojgu nie brakuje.
Miłego wieczoru życzę,
punktu dać nie mogę, zrobiłam to wcześniej.
Dobrze jest mieć swoje własne słońce, wtedy nie
straszna żadna zima :)) pozdrawiam :)
Nieregularne przeważnie czyta się z nieplanowanymi
przystankami, a tu leci jak z górki. Jest super.
No, cóż... Mogę tylko dołączyć do czytelników, którym
wiersz bardzo się podoba. Piękny. Nawet ta piekielna
groźba... :-) Z największą przyjemnością, jak zawsze.
Pozdrawiam :-)
Romantycznie :-)
Śliczna liryka!
Pozdrawiam
Sentymentalnie, ale pięknie.
Pozdrawiam.
Muszę Ci się przyznać Predatorze,że łyknąłem
sobie(prosto z butelki)nieco whisky,więc w tym stanie
jestem bardziej wrażliwy na piękno. A tylko tym
przymiotnikiem można nagrodzić Twój wiersz. Poza tym
mam w uszach cudną piosenkę Tadeusza Rossa i chyba w
ogóle przestanę pisać te głupie limeryki,bo ostatnio
przeglądałem swój brudnopis i natknąłem się na
obiecująco rozpoczęty liryczny wierszyk:
nasze adagio na cztery ręce
gramy niezmiennie w tonacji dur
czarne klawisze już jakby bledsze
bez melancholii nietkniętych strun
Ale teraz meczę się z kolejnym uzdrowiskiem-Buskiem.
PS
O Wieliczce mam 20;zmęczyłem jakoś.
Pozdrowionka.
Pięknie wyrażona miłość. Bez Słońca nie ma życia.
Miłego dnia Predatorze:)
Piękny :)