niemoc
Dla mnie jesteś jak gołębica
Choć inaczej postrzega Cię stado
Tylko ty masz tak delikatne lica
I cerę jak kreda masz bladą
Dla zwykłych jesteś zwykła
Dla mnie wyjątkowa
Najsmutniejsza dla mnie twoja łza
A najpiękniejsza twa uroda
Gdy czuję na ciele chłodne muśnięcie
I widzę wokoło drzewa martwe
Wiem że zbliża się twoje odejście
Choć to już szlaki dla mnie przetarte
To podążanie tą ścieżką wyrytą
boli coraz to bardziej i bardziej...
bo to jak w chłodny dzień iść z duszą
odkrytą
więc co dzień sercu krzyczę stwardniej!
stwardniej...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.