Niemoc
I wszystko smuci, i nic już nie bawi...
kaskady wspomnień, nieśmiałe zabiegi,
by zdobyć coś, co już nie do zdobycia,
odmienić los, który nie do odmiany...
Mieć czas coś zrobić - nie mieć czasu na
nic,
wstawać dlatego, że wciąż tak wypada,
sprzedawać myśli nie pierwszej
świeżości,
które, gdy wzlecą, konają w niebycie...
Przemierzać miasta, poznać mnóstwo
ludzi,
i bywać u nich - wymieniać spojrzenia,
a przysłuchując się z poważną miną
wciąż przytakiwać...
A kiedy wieczór nadejdzie tajemny,
serce swe skłonić ku wyżynom nieba...
I gwiezdne pismo przeczytać w ukryciu,
że wszystko smuci i nic już nie bawi...
Zapłakać gorzko...
I umrzeć...
A potem?
Tarnów, 26.10.2004
Komentarze (1)
Piekne są Twoje wiersze, dają do myslenia..pisz dalej,
rozwijaj talent ktoś kiedyś doceni