Niemoralna propozycja
Niemoralna propozycja
Mówił pan do pani
Ona go kochała
On jej nie opuszczał za nic
Oboje szczęśliwi
Parka jak z obrazka
Lecz to co ich łączyło
To szczęścia namiastka
W swym marnym życiu
Malowali pejzaże
Na jednym miłość
Na innych oni razem
Przez ulice miasta
Przechodzili złączeni
Po powrocie do domu
Każdy znikał w swej przestrzeni
Mieli dość już siebie
Nie chcieli cieszyć się życiem
Rozłączyli swój pakt
Odkryli swoje oblicze
Niemoralna propozycja
Choć skuteczna w swym działaniu
Niemoralna propozycja
Znikające w swym przesłaniu
Niemoralne korzyści
Opowiastki wyśnione
Możesz stworzyć wszystko
Musisz mieć silną wole
Niemoralne piękno
Na wzór arkadii
Buduj swoje szczęście
Możesz Ty być ostatni.
Można wszystko mieć
Można wszystko stracić
Niewielu z nas
W miłości się bogaci
Zbyt wielu łączy
Korzyści z fortuna
Jedni są bankrutem
Inni jeżdżą szybka furą
Pan i Pani
Choć oboje pasowali
Przez tą propozycje
Swoją wolność sprzedali
Czy to coś pięknego
Stworzyć coś nierealnego.
Masz i bierz
Ciesz się sztuczną miną
Obudzisz się pusty
Smutku to przyczyną
Rozwiń swoje skrzydła
Sprzedaj się na nowo
Bo w takim świecie
Trzeba żyć anonimowo.
Komentarze (1)
po tym jak zobaczyłam enter po każdym wersie
odechciało mi się czytać.Jednak to
zrobiłam.Niepotrzebnie.