Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

niemożliwe







myślę że
tam gdzie nie biją dzwony
można być sobą


dotykam ścian oczami
i koniuszkami palców


kościół za oknem
wybija pełną godzinę
przypominając o mszy


nie mam na tacę
nie pójdę
nie mam czystej białej bluzki
nie pójdę


na ulicach porozstawiane są
perkusje
karetek pogotowia
przechodniów
instytucji
słońca które ma ochotę uderzyć
w talerz
wydobyć blask
dźwięku
w tym hałasie żaden dźwięk
nie ma blasku


fanfary oddalają mnie
od centrum


nie znam nikogo kto tam jest
i puszcza fajerwerki


dotykam ścian
otwartą dłonią
przykładam usta
do odpadającego tynku


za oknem eksplodują wulkany
ogień z nich
zajął firanki


maluję wiersze palcami
PŁONĘ



myślę, że tam gdzie nie biją dzwony
jest niemożliwe













Dodano: 2018-08-04 00:03:38
Ten wiersz przeczytano 804 razy
Oddanych głosów: 26
Rodzaj Wolny Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (30)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Wiesz co .... mam dosyć... za dużo kropek... wk...rwia
mnie to... przepraszam....

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Żebym aż tak odnalazł się w Czyimś tekście ?
Niemożliwe :-) "... tam gdzie nie biją dzwony... "
wszystko jest najpiękniejsze :-) Pozdrawiam
najcieplej, pa

marcepani marcepani

Niesamowity - pozdrawiam Marto.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Myślę podobnie...
Poza tym jak zwykle zatrzymujesz swoim rozpoznawalnym
stylem Marto, bez nicku wiedziałam, że to Twój wiersz
:)
Serdeczności ślę:)

dodzio dodzio

ciekawy pełen metafor udany
pozdrawiam

aTOMash aTOMash

Wspanialy wiersz Marto, klaniam sie:)

Agrafka Agrafka

Piękny wiersz.

Dziadek Norbert Dziadek Norbert


Ostatnio dzwony na trwogę biją,
jakże mało osób je dziś słyszy,
prawdę o naszej przyszłości kryją,
na razie naród ciągle milczy...

Smutny wiersz na czasie. Pozdrawiam. Miłej soboty :)

anula-2 anula-2

Więc komu biją dzwony? Jak nie tobie Marto!
Pozdrawiam słonecznie.

chacharek chacharek

są wiersze które rozsadzają od środka

wandaw wandaw

Jak zawsze swietnie Pozdrawiam serdecznie :)

Mariell Mariell

Stan podmiotu lirycznego przyrównałabym do egzystencji
motyla, który trzepocze skrzydłami w zamkniętym
otoczeniu czterech ścian. w takiej samotni człowiek
bije się z własnymi egzystencjalnymi
rozterkami...pytaniami...W takiej ciszy rodzi się
poezja...

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Jak dla mnie, niesamowity.
Pozdrawiam, Marta :)

anna anna

Zamknięta w środku, jednak Twoje wiersze są częścią
tego całego rozgardiaszu na zewnątrz.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »