NIENAWIŚĆ
Może to w tym tkwi jej siła,
że się z bólu zrodziła?
Gdy była jeszcze mała
matka nie pilnowała,
a ojciec przed każdą nocą
puszczał jej bajki z przemocą...?
Potem, w przedszkolu odkryła,
że równość bywa zawiła...
Przestała więc być naiwna
– bo wolność... też jest
dziwna...
Poza tym na ekranie
wciąż było zabijanie...
Mieszała się krew z jej głowy
z krwią z gier komputerowych
i w wiadomościach co dnia
słyszała: za zbrodnią zbrodnia...
Niektórzy śpiewali o niebie
- lecz... czyny mówiły za siebie...
Uczucie widziała to wszędzie,
więc... rację miała w tym względzie!
Poza tym na ekranie
wciąż było zabijanie...
Kiedy już była dorosła
w taką potęgę urosła,
że dla większości dzieci,
przez internetowe sieci
najbliższą stała się krewną!
... zatem, nie umrze! Na pewno!
Nikt jej też nie naprawi!
... bo się nazywa NIENAWIŚĆ!
Komentarze (54)
Prawdę czysta opisujesz.Geneza rodzenia sie nienawiści
i zła.Dobitnie to opisane.
Nienawiść rosła w siłę... lecz czyżby na nią nie
było ratunku....
nienawiść także z umysłu wypływa kryje sie w sercu
....płonie w oczach...to siostra miłości....ale w
innej sukience....
Aż ciarki przechodzą jak się to czyta... Co tu można
dodać?... każde słowo jest na swoim miejscu. Wystarczy
rozejrzeć się wokół, by dojrzeć ją pod różnymi
postaciami. Na szczęście jest jeszcze druga strona -
ja mimo wszystko wierzę w miłość.
Bardzo ciekawe i trafne uosobienie nienawiści, ladne
rymy i wszystko, jak być powinno, śliczne!
Świetny wiersz!! Nienawiść jest z nami na codzień. I
bezsensownie jest z nia walczyć. Urosła już w zbyt
wielką siłę...
dobry wiersz dla rodziców jako przestroga na to co
dzieci robią, gdy oni się nimi nie zajmują, trafny i
prawdziwy
Jak zwykle Anno czysty i klarowny przekaz! Myślę
jednak, że ... tak jak Ona nie umrze tak zawsze będą
żyli Ci , co "śpiewają o niebie ".Taką przynajmniej
mam nadzieję .Że będą...
nikt jej nie naprawi...ale nie trzeba mieć jej w
sercu...