Nienawisc
Nie nawidze cie nad zycie,
Nienawidze cie tak skrycie,
Nienawidze bos mowila,
Nienawidze bos skrzywdzila.
Wydlubala oczy moje
I wstawilas sobie swoje,
Wystawilas mnie na probe
I poczulem swoja zgube.
Idz do diabla ,badz przekleta,
Badz tak dalej namiejetna.
Rusz swe cialo ,znowu sprobuj
Znowu sie tak w kims polubuj.
Zniszcz i zakop, napluj wreszcie,
Niech poczuje w sobie dreszcze.
Niech twa slina splynie po mnie ,
Albo wsiaknie ,tak mozolnie.
Ale latwiej juz nie bedzie,
Wiecej sil mi tez przybedzie.
Mowiac krotko, nie dasz rady,
I nie bedzie znowu zwady...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.