nienawiść
biedna uparcie zamknięta w sobie
zazdrosna o wybrany kawałek samotności
wrażliwa na radość potyka się
zgubna jak sól w nadmiarze
nie wybaczy nikomu nie wierząc
przeładowana beznadziejność najbliższych
wypowiedziana przez poczucie porażki
nie dojrzała
niczym upadły anioł nie widząc
przyszłości
anonimowa zasypia w niedoborach
w nieprawdziwym wymiarze prawdy
jeszcze bawi się w środku martwej wiary
autor
elka
Dodano: 2017-02-06 12:49:47
Ten wiersz przeczytano 1120 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (33)
Bardzo dobra refleksja
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo dobry, podoba mi się :) Woła do refleksji :)
Dobra refleksja:)