Z nienawiści do nich
Szyny wcinały się w plecy.
Brakło pociągu, który pozwoliłby
umrzeć godniej
Kolejna wyrwana krtań w playboy'u
Na dziś zaspokoi
męskie pożądanie
Ewie...
autor
Menada
Dodano: 2008-11-17 14:59:06
Ten wiersz przeczytano 679 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Znacznie trudniej pogodzić się z podłością człowieka
niż z okrutnością losu.
dla mnie nie ma w tym wierszu wściekłości czy pogardy
, stwierdzenie faktu ,że tak jest i właściwie mało
można z tym zrobić a wyrażenie tego w ten sposób jest
bardzo ciekawe, jak wszystkie twoje wiersze .
Podoba mi się uwaga o braku pociągu, który pozwoliłby
umrzeć godniej - to jest mocne.Nie ma w wierszu
wściekłości ani pogardy, jest tylko gorzki smutek...
z mieszanymi uczuciami czytałam twój wiersz
wściekłości ,smutku i pogardy dla tych ,którzy niszczą
ludzkie życie dla swoich brudnych przyjemności...
Móc cofnąć czas...w tych obłokach, jakże innych...