Niepokonany
Dla nas
Byłem nadzieją ludzkości,
I bratem wszelkiej wzniosłości,
Byłem panem pelni czasu,
Władcą nawet Czarnolasu.
Tyś jedna to wszystko zmiotła,
Wrzuciłaś do swego kotła,
Zmieszałaś Mnie ze Sobą
Jedno naczynie z Tobą.
Jam jest Twoim sługą wiernym:
Nie przekornym, zawsze pewnym.
Tyś zaś moją jest, Wenusko!
Ciebie pragnę, złota łusko.
Lecz Tobie miłości brak
Szydzisz ze mnie, robisz w spak.
Lecz Ja w Tobie zakochany;
Pełny siły, godny wiary!
Wznosze modły, czekam chwały!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.