NIEPRZYTULANKA
Na Mazury wyjechał samotnie
zabrał laptop pośrednik jedyny,
który łączyć miał go wirtualnie
gdy zatęskni do swojej dziewczyny.
Chciał aby to był tylko ich wieczór
ostatnio nie mieli dni najlepszych,
coraz mniej było z nią kontaktów
usunęła spontaniczność pierwszych.
To martwiło, lecz cierpliwie czekał
kocha ją więc wierzył, że ona -
coś napisze, uspokoi, lub zadzwoni
pojawiła się na „ FB” roztańczona.
Gdyby stało się to w innej sytuacji
to rozsądek nie dopuściłby zazdrości,
teraz jednak coś w nim się rozpadło
gdy zobaczył jej "bogate" znajomości.
Komentarze (7)
a moze jestem „rozhuśtany” falami z jeziora Roś,
Śniardw i Mikoajskiego … kto to wie.
może się "Kornatko" niedługo poprawię...:))) wiersz
zawsze coś relacjonuje.
zdzisławie, to jeden z Twoich słabszych wierszy,
czasami wiersza mi nie przypomina, jedynie smutną
relację, aczkolwiek piszemy raz lepiej raz gorzej,
sama tak mam.
To tylko moje zdanie.
Cóż znczy pośród Twoich tomików wierszy, z których
jeden posiadam i jestem nim nieustannie zachwycona.
Pozdrawiam:)
Hmmm... smutne ale... może lepiej, że się wydało.
Temat z życia wzięty
I cała prawda wyszła na jaw! Pozdrawiam :))
to prawda to fb potrafi zniszczyć wiele znajomosci ale
to znak naszych czasów pozdrawiam :)
niczym myślał i przemyślił w:)