NIESPEŁNIENIE
Wysrane przez matkę
Spermą błaznów karmione
Z podciętymi skrzydłami na gałęzi
egzystencji
Rżnięte przez ślepego diabła melancholii
Garbatym karłem istnienia będące
K...ą bez dziury dla 'bliskich'
Trucizną dla siebie...
autor
Ozz
Dodano: 2007-12-23 15:11:40
Ten wiersz przeczytano 573 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
szczerze mówiąc zamurowało mnie... oklaski za odwagę i
swobodę wyrażania myśli
..pomimo tych "ordynarii", można odnaleźć kawałek
porządnego człowieka.....nie owijasz w
bawełnę...czasem tak trzeba,,,,,,,,,
to co rzadko można zaobserwować to pozytywny akcent
wulgaryzmów.
Nadają ten potrzebny charakter temu wierszowi.Myślę,że
należy przeczytac go kilka razy.