Nieszczęśliwa miłość
Pewnego dnia przyszła do mnie Miłość
Pod piękna postacią
Spoglądałam na nią z wielka obserwacją
Był to chłopak młody, pełen urody.
Miłość między nami się zrodziła i nas
połączyła,
lecz ....
odeszła pewnego dnia
I w tym momencie poczułam, że
Jestem przerażona i zła.
Serce me zamarło
I nigdy się już nie otwarło.
Przepełniło się cieniem
I bolesnym udręczeniem.
Padło z mych ust pytanie.
- dlaczego odeszła tak niespodziewanie?
- Dlaczego tak mocna mnie zraniła?
Mimo, że mnie nie pobiła
- dlaczego czułam tak ogromny ból?
Odpowiedzi nie znalazłam na te pytania
Mimo mego wysiłku
I wielkiego starania.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.