NIESZCZĘSLIWI
Bezrobotny robotnik i bezdomny domator
A bez jakoś szczególnie pachniał w tamto to
lato
I robotnik bez pracy i domator bez domu
Po co tacy bez szczęścia są potrzebni, i
komu?
Bóg nas kocha bez granic, bez przyczyny,
bez końca
No a ziemskie nieszczęścia, to jest zwykła
błahostka
Niech bez kwitnie i pachnie i upiększa
świat cały,
A bez Boga to każdy jest cieniutki i mały.
autor
Lolcio
Dodano: 2005-03-22 06:20:40
Ten wiersz przeczytano 1587 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.