Niewidoma
Moj pierwszy wiersz ktory ulorzylam gdy szlam dzisja ulicą i widzialam nie widoma dziewczyne
Niewidoma
Przez ulice idze niewidoma dziewczyna
pachnie jak swierzo zerwana leszczyna w
oczach promien nadzieji ma ze jeszcze
zobaczy nas i ten swiet.Jej usta lsnią jak
brylantów krocie i ten usmiech piekny
otwarty ludzie z daleka na nia zpoglądaja i
sie kazdego pytaja z kąt tyle sily ma ta
biedacina a ona jak by nic mknie przez
ulice otwartą i dorzy i dąrzy do serca i
krzyczy mamo tato ja widze was w wyobrazini
i w sercu mym otwartym .
Mam nadzieje ze wam sie podobalo .Pszepraszam za blędy ortograficzne
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.