Niewidzialni czy Bezbarwni?
Klamka zapadla...
Pieklem smarujesz oczy niebieskie.
Kurtyna opadla...
Co za smutne przedstawienie!
Karmie sie aplauzem stykajacym dwie
dlonie.
Karmelizuja sie gwiazdy wokol jasnych miast
latarni.
Noc jasna lecz jeszcze nie plonie.
A my niewidzialni czy bezbarwni?
autor
DANEK
Dodano: 2006-09-23 15:36:40
Ten wiersz przeczytano 672 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.