Niewiele mam...
A gdybym tak miał pałace,może złota
góry,może piękny był i sławą pysznił
się,
a gdybym filmy kręcił,albo koncertami
powalał ludzi,dumnie wypinając pierś.
A gdybym uwielbiany i drogi,błyszczący w
tle profitów,
a gdybym miał wszystko co kosztuje,całe
miliony,skarbce,diamentów bez liku.
Ach,rzuciłbym to wszystko,bezwartościowe i
puste,nie moje,
bo ja tylko kochać chcę,tylko tego jednego
Anioła.
Nie mam diamentów,bogactw,nie jestem
księciem tego świata,
ni szejkiem,ni królem,tylko chłopakiem,co z
braku miłości,morze łez wypłakał.
Nie chcę rydwanów,nawet jeśli mi
podsuniesz,
wolę tylko tulić mą jedyną,całować,kochać
aż do gościny trumien.
Niewiele mam,niewiele przy mnie będziesz
mieć,
Tylko ogrody pełne,miłości,tylko krainy
radosnych ptaków,tylko zawsze będę przy
Tobie,tylko Ciebie chcę.
Trochę ciepła,trochę świadomości,że ktoś
mnie kocha,trochę rozkoszy w nocnych
objęciach,gdzie ciała nasze stopią swą
fizyczność w sobie,
trochę mniej oddechu,a więcej
zapatrzenia,trochę życia,w dali od
samotności.
Znajdę Cię,może ty mnie,kiedyś razem
będziemy,
żadne bogactwa.Przetrwamy!Bo wiemy.
To samo czujemy pewnie,zagubienie,żądzę
poszukiwania,
kiedyś,Ty,lub ja.Ktoś kogoś znajdzie.
Tylko trochę tej miłości,tylko Ciebie,
moja najdroższa,mój Aniele.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.