Niewiersz
Nie piszę już wierszy -
najszczerszych, namiętnych,
z którymi raz pierwszy
kochałem prawdziwie, jedyną.
Dziewczyno...
z Mych Myśli,
daj wyśnić, się przyśnij,
niestrofom przyklaśnij,
gdy blaski wieczorów,
tą porą, lub inną.
Nie czytaj, zapytaj:
czy kocham, czy czekam...
i czy pod powięką jest łza,
gdy zachody, a wieczór -
w purpurach - wciąż młody
i później w mrok nocy
zaklęty przedsnami...
Nie myślisz czasami?
Nie wołasz mnie snami?
Mnie? Nie?
Komentarze (12)
"Nie piszesz wierszy", a jednak wiersz jest i
zatrzymuje
Pozdrawiam :)
Jesteś! (- wiadomo) - poetą - różnorodnym. - To
widać, choc ubrać mi w slowo - opisac mi trudno;
odstrofy renesansu - po bardzo wspólczasne akcenty.
Dramat i liryka... - bohater - tragiczny, zakochany...
Pięknie:)
Pozdrawiam Predatorze:)
Podoba się.
Pozdrawiam
Świetne rymy, rytm i kompozycja.
Podziwiam jak zawsze.
Pozdrawiam.
Wszystkim Państwu dziękuję za przeczytanie tego
Niewiersza.
Fajnie się czyta.
Dołączam do czytelników, porwanych miłosną liryką.
Szczególnie podoba mi się niedowierzanie wyrażone w
dwóch
ostatnich wersach "Niewiersza". Miłego dnia
Predatorze:)
Przepiękny NieWiersz.
Jesteś niezrównany w miłosnej liryce.
Pogodnych dni, Predatorze :)
Podoba mi się
Czasem myśl natchnie i wiersz gotowy. Efekt widzimy w
tymże wierszu. :)
Piękny!
Niespełnienie zaowocowało przepięknym wierszem!!!
Pozdrawiam :)