Niewinne pytanie
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Zadałaś mi pytanie... Dziwne dość... i
skomplikowane
Zadałaś je nagle, pod wieczór, u
Ciebie...
Gdy błagałem kogoś w piekle, lub w
niebie
By pozwolił mi znów dotknąć Twych ust...
Zadałaś mi pytanie... Okrutne...
skrywane
Nie wiem dlaczego, co usłyszeć chciałaś?
Wielki ból... znów mi... zadałaś
Choć myślałem, że Bóg dał mi znak...
Zadałaś mi pytanie niewinne, bolesne
Zadałaś mi pytanie okrutne, zdradzieckie
Zadałaś mi pytanie...
Odpowiedzi chciałaś...
Po co dwoje ludzi ze sobą chce być?
Niewinnie spytałaś...
Tak samo niewinnie...
Ukrytą,
męską
łzę...
Ode mnie...
dostałaś...
..."miłość to kwiat, a my jesteśmy ogrodnikami"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.