niewypalone cygaro
Nic nie mija bez echa, nawet cisza....
przemijaniem zniekształcone treści
żal, co w żadnym smutku się nie mieści
pamięć, którą ciągle chcę utopić w ginie
miłość, która nadal nosi twoje imię
myśl, z którą się zwykle budzę i
zasypiam
słowa, gesty, darowana mi muzyka
jak mam żyć, by życia codzień nie udawać
w czym jest sens, nadzieja a czym wiara
kilka pięter, dorobiony komplet kluczy
czas co minął i niczego nie nauczył
miałam wszystko, jak niewiele pozostało
martwe kwiaty i wyschnięte już cygaro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.