Niezaproszona
Co robisz ze mną
niezaproszona pani
kiedy wszyscy śpią
snem głębokim
słodszym od najsłodszego
wtulona w błękitną pościel lęku
milknę w obliczu twojej potęgi
co robisz wszechmocna
wszechobecna
niezniszczalna
kiedy drżę
porażona prądem
obecności niechcianej
idź już
zabierz myśli
krople potu i
wodospad w którym tonę
idź...
noc taka piękna
kiedy odchodzisz.
Komentarze (18)
myślę że to bezsenność jest tą która przychodzi bez
zaproszenia i męczy - wiersz zatrzymuje - a o to
przecież chodzi - pozdrawiam.
Sylwio wzruszyłam się Twoim pięknym wierszem...niech
idzie, nieproszona, bo wtedy noc pięknieje. Daje do
myślenia. Pozdrawiam niezwykle serdecznie.
kim jest ten nieproszony gość? nie wiem... może to
ból, choroba, wspomnienie, koszmarny sen, lęk przed
przyszłością, samotność... duch... depresja... pewnie
bezsenność... bez względu na to kim jest (chociaż to
pewnie bezzenność) niech przychodzi jak najrzadziej