niezatarte ślady
Zanurzam się w głębiny zapomnienia,
jednak tych korzeni wyrwać nie zdołam.
Oczy wypatrują czułego spojrzenia
odbicia uśmiechu w lustrzanej tafli
życia.
Czy jeszcze się doczekam
powrotu tych promieni?
Jest jednak inna rzeczywistość,
nic już nie może być jak dawniej.
autor
lilijka55
Dodano: 2009-03-24 17:19:42
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
oryginalny wiersz :)
Więc drzwi już się zamknęły, a klucz gdzieś zaginął...
I te chwile smutku zaraz miną...