NIEZDECYDOWANIE
życie jak przeciąg wierzy że coś się
zmieni
w promykach nadziei w zimowe wieczory
do domu wracasz zmęczona z tą samą myślą
zamykasz serce drzwi zatrzaskujesz
pragniesz być jak najdalej od wszystkich
całe życie umyka mimo że chcesz stanąć na
nogi w swej niepewności ktoś zmącił
ciszę
gdzie szczerość zaufanie którego nie
kupisz
znowu poranek zbudzi swoim spokojem
na lepsze dni na chwile szczęśliwe
nigdy nam nie po drodze a może dobrze
czas pośpiesznie ucieka czas leczy rany
potrafię zmienić kolor włosów oczu
ale już nie ciebie to proza życia
marzenia zbyt trudne by mogły wzlecieć
gdyby nie to świat byłby piękny.
Komentarze (20)
mimo wszystko trzeba mieć nadzieję na zmianę na
lepsze.
Myślę ze nie ma czegoś takiego jak prawdziwa miłość,
jak nieprawdziwa to żadna.
Wiersz ukazuje wewnętrzną walkę i zmaganie się z
niepewnością oraz potrzebą zmiany, jednocześnie
dotykając tematów nadziei, zranienia i pragnienia
szczęścia. Kończy się refleksją o prawdziwej miłości i
nadziei na jej niezawodność.
(+)
Napisze tak
"gdy ktoś wierzy w miłość, jest super gościem, lecz
gdy ktoś uwierzy w prawdziwą miłość, jest super złym
gościem"
Pierwszy to sobie pozwolę w spokoju przeczytać