NIEZNANEJ
Ubierz się tylko
W blady poranek
I spróbuj
Mnie podnieść
Bez nadziei, że złapię pion
Ukoić moje pijackie szlochy wyobraźni
I trzeźwe rozdygotanie aspiracji
Zwiąż mnie bym znów nie uciekał
Falą w dół
Nie wiadomo przed czym
I namaluj mi świat za oknem
Bym wiecznie zobaczył kolory
Pozwól proszę patrzeć na Ciebie
Jak najbardziej odkrytą i nagą
Tak bym nigdy nie wyobraził sobie
Innej
autor
Kristof
Dodano: 2006-11-04 01:10:08
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.