Nigdy więcej...
Już nigdy nie zapłaczę z twojego powodu
Przez łzy nie obejrzę słońca zachodu.
Już nigdy nie przeproszę za to, że cię
kocham.
Nigdy przez ciebie więcej nie
zaszlocham.
Na co mi te łzy - ty ich wszak nie widzisz
Na co tłumaczenia - ty z nich przecież
szydzisz.
Po co opowiadać co do ciebie czuję
Ty mnie nie rozumiesz, a ja pokutuję.
Już nigdy nie zapłaczę przez ciebie
potworze
Prędzej z głodu miłości sama się
zamorzę.
Nie zroszę poduszki łzami w samym środku
nocy
Żadnych łez więcej, przeklętej niemocy.
Przełknę łzy żałosne, zduszę szlochu
brzmienia
Nie doczekam od mężczyzny bowiem
zrozumienia.
Z twojego powodu nie zapłaczę więcej.
Nie zapłaczę...będę twarda...
...choćby pęknąć miało serce.
Temu, który mnie nie chciał...lata temu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.