Nigdy za późno
Kiedyś o ścianę niemocy,
rozbiłem swoje marzenia,
sam siebie chciałem przeskoczyć,
bez wiedzy i doświadczenia.
Upadłem, przez lata drzemiąc,
ducha zmieniałem w ruinę,
a podpierając się chemią,
żyłem gdzie życia margines.
Dziś z wolna wstaję już z klęczek,
ku słońcu wypływam z cienia,
nie płaczę już i nie jęczę,
cierpliwie sklejam marzenia.
autor
karat
Dodano: 2011-10-22 08:19:04
Ten wiersz przeczytano 769 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (22)
"cierpliwie sklejam marzenia" - realizacja których
przynosi w darze uśmiech za uśmiechem co wcale nie
musi być grzechem.
Sklejamy jakże często marzenia kropelkami łez.
Nadzieja zakwitła i to piękne :)
Ładnie. Warto marzyć i mieć nadzieję na spełnienie
marzeń... Pozdrawiam serdecznie:)
"...cierpliwie sklejam marzenia" A ja sie rozklejam,
czytajac takie wiersze. Ladnie :)
Oby wszyscy znaleźli w sobie taką siłę, która pomoże
się podnieść, by sklejania marzeń...Refleksyjny
wiersz...
Jestem pod wrażeniem nie tylko jeśli chodzi o treść
wiersza... masz rację... nigdy za późno i tak długo
jak słyszymy bicie serca... mamy szanse.. Trzymam
kciuki!
Nigdy nie jest za późno - chcę się zarazić od Pana
optymizmem, a wiersz co tu dużo mówić -rozbroił,
najpierw Kornatka teraz Pan:)