Wspomnienie...
Tyle razy obiecywales,ze z tym skonczysz,że
rzucisz to i dalej bedziesz zyc. Twoja
zludna skrucha dawala mi nadzieje.
Obiecywales,ze juz nie zobacze Cie w takim
stanie,ze juz wiecej nie bedziesz bral.
Twoje slowa sie spelnily...
juz nigdy wiecej nie widzialam jak
bierzesz,
nigdy juz nie slyszalam Twojego tlumaczenia
sie,
wszystko sie skonczylo.
Dzis stoje przy Twym grobie,
na ciemnej płycie widze Twoje imie i
wiązankę gozdzikow,
zapalam znicz.
odchodze
moze kiedys sie spotkamy
moze...
Dla moich przyjaciół.
Komentarze (1)
Przejmujący wiersz...sama w ten sposób straciłam
kiedyś Przyjaciółkę,pozdrawiam