nigdzie
są chwile .
tam gdzie strach
ucieka w najciemniejszy kąt .
gdzie materializm
wysypuje z portfela ostatni grosz.
gdzie bezwstydność
zapina bluzkę by ukryć białe piersi .
gdzie amoralność
krzyżuje sine kolana .
gdzie duma
chowa się w swojej kieszeni.
gdzie honor
odwraca się plecami .
gdzie cisza
krzyczy ochrypłym głosem .
gdzie wstyd
zakrywa dłońmi twarz .
tam gdzie nadzieja umiera jako pierwsza .
' wyobraź to sobie raz dziennie , albo
wcale '
Komentarze (2)
Refleksyjny wiersz, z głęboką mądrością....
Pomysł na wiersz ciekawy.ładnie napisane.Pozdrawiam