Nim staniesz się wiatrem
Chcę zapamiętać cię w zapachu baśni
Kiedy świt obudzoną trzyma za rękę
Kiedy wieszasz chleb w izbie nad
drzwiami
Jak amulet co strzeże przed ogniem i
burzami
Chcę czuć cię w smaku wykwintnych
powieści
Czytanych przez mędrców przy ognisku
I wróżb tych dobrych jasnych
Co tak spokojnie śpią na twym kolanie
Na uroczysku
Nim staniesz się wiatrem i odlecisz z
ognikami
Tańczącymi niczym dusze nad bagnami
Przebłagać chcę zarazę
Takie jest moje życzenie i cicha
modlitwa
Pamiętaj o mnie na drugim brzegu nocy
Gwiazdami rozświetl nasze wspomnienia
Komentarze (33)
Piękny wiersz który przenika serce
Bardzo na TAK
Pozdrawiam serdecznie :)
Suplement
Stworzyłeś magiczny klimat.
Piszesz o kimś ważnym dla Ciebie - nie wiem kto to
jest (matka? dziewczyna?) - ale jakże pięknie i
melodyjnie.
Wiersz - enigma.
Dobrej nocy, Mirku:-)