NIUNIA
------------------------------------------------
Sam bylem..
Dla siebie..
Sam żylem..
Nie w niebie..
Pół szczescia..
Skraj dobra..
Pół objęcia..
Skraj modła..
Monotonia..
Życie..
Normalności kolonia..
Wstaje o świcie..
Nie idzie spać..
Pustką oblewa..
Z życiem chce grać..
Żale w 1 zgrzewa..
Nagle!! W tył zwrot..
Któż to się zjawił??
Z oczu ciemny koc..
Któż mój wzrok zdławił??
Oczy jej-jak nadzieja..
Śliczne oblicze..
Dwie iskry-życia breja..
Słów nie policze..
Uśmiechem obdarza salę..
Jestem tuż obok-na reszcie!!
Tańcem zaraża chmarę..
Uciec nie zdołam-nie chce!!
Tańczę sam, lecz w duszy dla niej..
Podoba mi się jak marzeń spelnienie..
Tańczy obok, sam nie wiem co dalej..
Byłaby dla mej duszy jak cudne
ukojenie..
Pieść w pięść-lecz to przyjazny gest..
Ależ jest sliczna-przez głowę ta myśl..
Dlaczego tak patrzy czy to jest mój
pierwszy test??
Jeśli go nie zdam to przyjdzie mego życia
kres :P..
#!#!#!#!#!#!#!#!#!#!#!#!#!#!#
aT homE myśli NadaL wokoŁo nieJ
BieGajĄ..
Nie SpoCznĘ pÓki jEj zNów niE spOtkAm..
JEj cUdnE oCzY jAk BumeraNg WracaJą..
BEz jej SpoJrzeNia.....w ŻycIu sIę
zBłąKaM..
------------------------------------------------
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.