No coż...
Marzenia mam bardzo ciche
Takie są ludzkie spokojne
Nie są wiec pod publikę
Zawsze gdzieś z nimi też zdążę
Przedkładam je ponad rozwagę
Trudniejsze zostawiam na później
Zaczynam zwykle banalnie
A kończę jak wszyscy ludzie
Pseudoprzyjaciół już nie mam
Wylądowali w koszu
W życiu mam ostrą jazdę
Ale mam dobry samochód
Przykro że kogoś zawiodłam
Gdyż czekał na wielka chałę
Sztuka jest bowiem być wielkim
Gdy życie jest dla nas za małe
Żyje w realnym świecie
Ploteczki zostawiam dla nicków
Nie chcę się znowu obudzić
Z głową w zwyczajnym nocniku
A co do róż to pomiędzy betonami nie
rosną,
tam tylko forsa dojrzewa i sensacje
wiosną.
Komentarze (20)
Swietne zakonczenie wiersza. Brawo.
No cóż, tyle prawdy, że sama się broni, a nicki jak
to nicki, jedni nie lubią krytyki drudzy to
uwielbiają, lecz zamiast fachowej krytyki dają tylko
"przytyki".
Swietny wiersz a zakonczenie genialne.
Tesknoty, marzenia i wspomnienia
wytyczaja nasza droge zycia,,,a roze
mozemy wychodowac na balkonie/ bez
zobowiazan/,,,dobry refleksyjny wiersz.
Dojrzewają lub więdną nasze marzenia i tylko to się
nie zmienia.