Noc
Pierwsza gwiazda wzeszła już
By oświetlić drogę spóźnionemu
Wędrowcy.
Spoczęła na rozchuśtanym nieboskłonie
I rozpoczęła swą gawędę.
Niebo uśpione gwiezdną gadką
Zbliża się coraz niżej
Ku ziemi
I dotyka swą nicością
Dachu starej szopy
Na którym przysiadł księżyc
By posłuchać śpiewu jodeł...
...i zasnął...
Mikołajowi na smutne nocki...
autor
asiulka
Dodano: 2006-01-03 16:14:06
Ten wiersz przeczytano 537 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.