Noc
Gdy noc ciemna zbudzi się ze snu
i gwiazdy zapłoną wstęgą białych lampek,
chcę poczuć Twój oddech wśród wiatru
dotyku
chcę abyś ubrała mnie w pocałunków szatę
i leżąc na trawie szeptała mi do ucha
słowa nieznane nawet księżycowi.
Potem w uścisku gorącym splecone
zaśniemy przykryte kołdrą czułych
pieszczot..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.