Noc
Bezsenna noc za oknem mrok
w oddali coś migocze
zapadam w sen i budzę się
Gdzie jesteś Powiedz proszę
Me oczy bardzo widzieć chcą
ten obraz ciepły miły
pochłonąć go ,nasycić się
choć przez króciutką chwilę
Lecz widzę niebo pełne gwiazd
co jak diamenty lśnią
jak twoje oczy jak twój blask
Ja z tobą w zimną noc
Gdy nasze włosy czesał wiatr
a morze pięknie grało
jak płakał razem z nami świat
że nocy tej zbyt mało
A krople deszczu moje łzy
krzyk nocy twe milczenie
pragnęłam nie obudzić się
lub zasnąć sama nie wiem
I teraz szukam ciebie wciąż
po niebie pełnym łez
kiedy tak pięknie lśnią
ma dusza płacze ,wiesz
Tak cierpi noc gdy braknie gwiazd
tak pusta jest i smutna
tak cierpię ja bez oczu twych
pragnę lepszego jutra
Obudzę się a miękki puch
twych dłoni mnie ogrzeje
osuszysz moje łzy bez słów
dasz siebie i nadzieję.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.