NoC
Cisza dookoła , już noc,
Zamykam oczy,
Zaczynam spowiedź.
Noc.
Tylko ona wysłucha
lamentu mej duszy,
nie gani, nie poucza.
Słucha.
Otula mnie sobą jak aksamitem
mruczy cichutko,
Łagodna jak matka tuląca
swę dziecię ,
deliktna jak kochane dłonie.
Nie ucisz gdy płaczę,
nie pociesza.
Tylko jej mogę powierzyć sekrety,
których nawet Bóg,
nie chce wysłuchać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.