noc...
Zapadła noc cicha...i głucha
A zegar jakby w miejscu stoi
Za oknem czerń, gdzieś wyje pies
Me serce tak się boi...
I nagle ciszę nocy tej
Przerywa wiatru powiew,
I coraz silniej drzewa gnie
Liśćmi pukając do mych okien...
Wciśnięta w kąt, w oczach mam strach
W kominku wiatr szaleje...
Boże...by świt już nastał...spraw
Spójrz, co się tu ze mną dzieje...
autor
kaskada2
Dodano: 2005-10-16 19:04:16
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.