Noc
W telewizorze „Wiadomości”,
Ekran jad srebrny sączy w ciemność,
Kuszą pastylki, co z litości
Zmienią w sen wieczny mą bezsenność.
Na piersiach siadła noc i dławi,
Szepcze do ucha myśli chore:
„Czy ciebie jeszcze ciągle bawi
Patrzeć, jak jakiś dyktatorek
Znowu podważa sens wolności;
Jak tłum skanduje PO MO ŻE MY!...
Nie lepiej przegrać życie w kości
I z życiem stracić też problemy?”
Wiem, że noc będzie szarpać rany
I że nie zasnę aż do rana,
Lecz jeszcze trwam wyprostowany,
Gdy inni wkoło na kolanach...
Komentarze (21)
Świetny wiersz.
Dobry, konkretny w treści wiersz, Jastrzu.
Jak długo mozna na kolanach...? i dlaczego? lub przed
kim ?
Pozycja wyprostowana, chociażby pozwala wiecej
widzieć...
Moje uznanie i pozdo :)
Dobre. Trwać do końca życia wyprostowanym i to mi się
bardzo podoba. Życzę szczęśliwej nocki.
Dobry wiersz, jak zwykle,
ja ostatnio mało oglądam wiadomości,
szczerze mówiąc, a dyktatury z pewnością nie lubię.
Dobrej nocy jastrzu/Michale życzę.
A ja to mam ... i niech mówią co chcą ...przeżyłem...
PZPR i inne Opcje i mam ...się dobrze ... i niech
rządzi kto chce... mi i tak zawsze będzie super ...
Ile osób tyle zdań. Ale źle się dzieje, gdzie liczy
się zdanie jednego człowieka, bo wkracza wtedy
dyktatura.